Zobaczmy, jaki jest jego oryginalny opis:
"Uwodzicielska mieszanka słodkich owoców, cytrusów, kwiatów lotosu i bursztynu podkreślająca bujną urodę afrykańskiego nieba o zachodzie Słońca"
brzmi pięknie... Ale czy tak samo pachnie?
Zapraszam do przeczytania.
-------------------------------------------------------------------------------------
Tak wygląda zachód słońca w Serengetti. A jak wygląda wosk?
Ładny, soczysty kolor, bardzo klimatyczny :) Obrazek na folii nadaje piękny klimat i urok produktowi. A jak pachnie?
Bardzo trudno opisać ten zapach. Jest bardzo intensywny, po odpaleniu małej ćwiartki czuć go było prawie w całym domu. Na początku czułam proszek do prania z domieszką cytrusów, czyli to co napisał producent. Uważam, że zapach pasuje do swojej nazwy, ponieważ jednak mimo wszystko kojarzy mi się z Afryką, i cudownym zachodem słońca.
Jest to mój pierwszy wosk yankee candle, lecz już wiem, że nie ostatni. Uwielbiam intensywne zapachy, lecz uważam, że osoby wolące spokojne, delikatne aromaty, ten produkt może u nich wywołać zawroty głowy. Apeluję, że w takich przypadkach lepiej znaleźć jakiś sklep stacjonarny, powąchać i zastanowić się nad zakupem, niż zamawiać przez internet a potem żałować.
OCENA: 8/10
---------------------------------------------------------------------
A Wy? Macie jakieś woski z tej firmy? Jeśli tak, to macie swoje ulubione? Piszcie!
Bardzo lubię woski z yankee candle <3 Ostatnio na promocji z ciekawości kupiłam w Tesco (F&F)wosk za niecałe 3 zł i jest bardzo fajny. Jedynym minusem jest to że trochę szybciej 'wietrzeje' niż te z yc :) Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńsuper, muszę wypróbować :) również pozdrawiam :)
UsuńWszędzie na blogach widzę te woski i wszyscy je chwalą. Muszę sobie kupić jakiś wosk tej firmy :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie musisz! Są genialne :)
UsuńCytrusowy, uwielbiam. Jeszcze nie miałam okazji wypróbowania wosków. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńrównież pozdrawiam :)
UsuńJeszcze nie miałam okazji testować tych wosków, ale tyle pozytywnych opinii o nich słyszałam, że koniecznie muszę je wypróbować :)
OdpowiedzUsuńmialam podobnie jak ty :) Minusem tych wosków jest to, że na jednym nie przystaniesz :D Pozdrawiam :)
UsuńJejku już tyle o nich czytałam, że w końcu muszę sobie zakupić <3 są przepiękne :D
OdpowiedzUsuńnie będziesz żałować <3
UsuńBrzmi cudownie, bardzo fajny pomysł na zimowe dni, zawsze to jakaś alternatywa na umilenie sobie dnia :)
OdpowiedzUsuńhttp://nazywamsiemilena.blogspot.com/
oczywiście, zgadzam się w stu procentach :) Pozdrawiam
UsuńUwielbiam woski YC, tego zapachu nie znam:*
OdpowiedzUsuńPóki go nie zobaczyłam w sklepie to też go nie znałam :p
UsuńBardzo lubię woski z yankee candle np. kilimanjaro stars :3
OdpowiedzUsuńtak, boski jest! Jeśli mam być szczera to w sklepie wybierałam między kilimanjaro stars a tym moim. Te Afrykańskie zapachy mnie urzekły <3
UsuńNie kupowałam ich wcześniej, ale może warto spróbować zwłaszcza, że tyle dobrych opinii już słyszałam. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej warto :) pozdrawiam również
UsuńNie mam jeszcze, ale szukam sklepu w moim mieście aby wypróbować! :D
OdpowiedzUsuńNie mam jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńObserwujemy? :)
http://start-afire.blogspot.com/2017/02/my-thoughtfulness.html